Domy fińskie, szwedzki, skandynawskie, modułowe? Co oznaczają te coraz bardziej popularne nazwy?

Coraz większą popularność w Polsce zdobywa technologia modułowa, która umożliwia postawienie domu w około trzy miesiące.
 

Na czym to polega?
Tak ekstremalnie krótki czas budowy (w końcu jesteśmy przyczajeni do stawiania domów latami) jest możliwy, ponieważ dom na placu budowy jest tylko „składany”. Wszystkie jego elementy, czyli moduły – ściany, dach są produkowane w fabryce. Nie ma konieczności zatrudniania murarza, który będzie stawiał ściany cegła po cegle przez kilka miesięcy. Wystarczą specjaliści, którzy dobrze złożą już gotowe ściany. W takim domu możesz zapomnieć o pękniętych ścianach, czy problemach z nieodpowiednim gruntem – konstrukcja jest na tyle elastyczna, że to jej nie grozi. A jeśli będziesz chciał zmienić otoczenie, to możesz dom „poskładać” i zbudować w nowym miejscu!

Na co uważać?
Przede wszystkim do postawienia takiego domu należy zatrudnić fachową ekipę z długoletnim doświadczeniem – to, że technologia jest szybka, to nie znaczy, że łatwa – firma budowlana musi się na tym naprawdę dobrze znać. Nie warto też oszczędzać na materiałach. Jeśli chcesz, aby dom był energooszczędny i miał dobry mikroklimat, a przecież każdy tego chce, to zainwestuj w nowoczesne rozwiązania materiałowe.

Głównym argumentem przekonującym do takiego rozwiązania, poza krótkim czasem budowy i niską ceną, jest klimat, jaki panuje w Skandynawii, skoro tam, w surowym klimacie sprawdza się taka technologia, to i w Polsce w klimacie umiarkowanym powinna się sprawdzić.