Czy stadiony, które mają powstać w naszym kraju na Euro 2012 będą na siebie zarabiać także po mistrzostwach?
 

Ten problem dotyczy nie tylko obiektów sportowych, ale także nowych hoteli, które mają wzmocnić bazę noclegową naszego kraju. Mistrzostwa potrwają miesiąc a później nie wiadomo czy nowe obiekty będą na siebie zarabiać. Do Polski nie przyjeżdża w końcu tak dużo turystów.

Dla stadionów jedyną nadzieją może okazać się ich wielofunkcyjność. Władze Warszawy nie zamierzają wykorzystywać Narodowego tylko i wyłącznie do celów sportowych. Znaczna część jego powierzchni będzie wykorzystywana do celów komercyjnych. Koncerty, prawa marketingowe i prawa do nazwy mają być głównym źródłem przychodów.

Nie zawsze nowy stadion jest jednak dobrą inwestycją. Przykładem może być stadion Wembley, który mimo swojej funkcjonalności przynosi same straty. Dlatego oprócz samego postawienia obiektu, trzeba również odpowiednio zaplanować jego użytkowanie.

Cieszy jednak to, że polskie miasta zaczęły inwestować w rozwój zaplecza sportowego. W końcu nie tylko w miastach organizujących Euro powstają nowe obiekty (zobacz art. MIASTA BUDUJĄ STADIONY!). Dlatego skupmy się bardziej na tym żeby wyrobić się ze wszystkimi przygotowaniami, a nie tym, że obiekty będą przynosić straty.

A ty co o tym myślisz? Wypowiedz swoje zdanie na forum: Prace przygotowawcze na Euro 2012